Abstract
Jesteśmy istotami społecznymi. Fakty ukazują niesamodzielność jednostki, jej potrzebę usytuowania i znalezienia sensu w ramach większej całości. Akceptacji powyższej diagnozy powinna towarzyszyć świadomość zagrożeń wypływających ze społecznego wymiaru natury ludzkiej. Pragnienia uzależniają od obiektów pożądania, potrzeba społeczna uzależnia od społeczeństwa. Z lęku przed wykluczeniem godzimy się odgrywać role sprzeczne z naszym sumieniem. Z drugiej strony, w każdym człowieku istnieje potencjał do zachowań autonomicznych, indywidualnych, nieposłusznych. Rzadko wykorzystywany, niemniej obecny, stanowi uniwersalne zaplecze naszych możliwości sprawczych i obowiązków etycznych. Poziom indywidualnej podmiotowości moralnej jest dla nas wyzwaniem, celem wysiłków. W takiej interpretacji ma szansę stać się poszukiwanym remedium na zgubne skutki społecznego podporządkowania.