Abstract
Sigmund Freud i Ludwig Wittgenstein byli Wiedeńczykami. Twórca psychoanalizy spędził w tym mieście całe swoje życie, zmarł jednak na wygnaniu w Londynie. Wittgenstein, jeden z największych filozofów minionego stulecia, większość twórczego życia spędził poza Wiedniem. Osobiście prawdopodobnie ze sobą się nie spotkali, chociaż żyjąc w Wiedniu Wittgenstein na pewno słyszał o freudowskiej metodzie terapii. Stosunek Wittgensteina do Freuda i jego psychoanalizy jest ambiwalentny. Od wielkiego i wielokrotnie wyrażanego podziwu dla twórcy psychoanalizy i rozwiniętej przez niego teorii świadomości, po ostrą krytykę jej samo rozumienia i stosowanej w niej metody. Istotne pytanie, które Wittgenstein zadaje nie tylko Freudowi, ale i jego uczniom, brzmi, czy faktycznie psychoanaliza jest naukową hipotezą o nieświadomości? Zdaniem G. Locka, „Wittgenstein jest «uczniem» Freuda, który zdaje się nie czynić nic jak tylko stawiać zarzuty swojemu mistrzowi". Freud, zdaniem Wittgensteina, twierdzi, że postępuje w sposób naukowy, że jego badania potrafią wyjaśnić ludzkie zachowania. Lecz faktycznie Freud uczynił coś zupełnie innego - stworzył nowy mit. Psychoanaliza, według Wittgensteina, oferuje formę myślenia i mówienia, która jest raczej nową mitologią aniżeli nową nauką.