Abstract
Podjęta w artykule problematyka dotyczy słynnej figury Wielkiego Inkwizytora, z którą spotykamy się w filozoficznych rozważaniach Józefa Tischnera; oczywiście, figury wprost zaczerpniętej z kart powieści Fiodora Dostojewskiego. Nie są to zresztą jedyne nawiązania myśli Tischnera do „imaginarium filozoficznego” twórcy Braci Karamazow. Warto zatem przyjrzeć się bliżej temu, co kryje się w „cieniu”, jaki roztacza wokół siebie Wielki Inkwizytor. Rozważania, nolens volens, muszą zatem dotyczyć „darów” Wielkiego Inkwizytora: pozornego dobra i pozornej wolności. Innymi słowy: zapytamy o postać Wielkiego Inkwizytora jako – niepokojącą, wciąż groźną – „centralną postać nowożytnej filozofii władzy”. I Dostojewski, i Tischner przywołują bowiem pytania, które nie dają się prostym sposobem odsunąć i gestem tym niejako unieważnić, nadal stawiają nas przed niebezpieczeństwem „iluzji” politycznej, w której stawką pozostają najwyższe wartości.